~Julia
Płakałam ze szczęścia. Moim oczom ukazał się biały dwupiętrowy dom. Mama mnie przytuliła.
-Nie płacz będzie dobrze
-Wiem ale ja płacze ze szćzęści
Tata w tym czasie otwierał drzwi naszego nowego domu po kilku minutach otwarł je i zaprosił nas do środka. Stałam w szarym salonie połączonym z nowoczesną kuchnia.
- Juluś idź zobacz nasz taras-Tata
-Okey
Poszłam zobaczyć taras był cudowny Czarny wypoczynek ratanowy z białymi poduszkami. Wszystko było idealne.
Udałam się do kuchni mama parzyła kawę.
-I jak ci się podoba ?-Mama
-Super, a tak w ogóle gdzie mój pokój?
-A idź poszukaj-Mama
-No dobra
Wbiegłam szybko po schodach stałam na korytarzu i wybierałam w którą stronę iśc wybrałam prawo
Po prawej stronie była łazienka ,schowek i sypialnia rodziców. Wyszłam z sypialni rodziców z powrotem na korytarz szłam powoli. Po lewej stronie której za pierwszym razem nie wybrałam były 2 pary drzwi w pierwszych była łazienka a za drugimi był mój pokój.
Płakałam kolejny raz wciągu tego dnia
Białe ściany z żółtymi paskami na ścianie, białe meble, całkiem duże łóżko duża szafa z lustrem. Na biurku stało moje zdjęcie z rodzicami. Moja walizka stała koło szafy.
Ta wielka wspaniała szafa kryła już kilka ubrań. Zapewne mama je kupiła. Po godzinie byłam rozpakowana. teraz Tak siedząc na łóżku zauważyłam białe wąskie drzwi, bez wahania odeszłam i je otwarłam moim oczom ukazała się mała reżyserka czerwona kanapa a na niej białe pudełko
Usiadłam na kanapie i otwarłam pudełko a w pudełku był nowy laptop. Rozradowana z łzami w oczach pobiegłam do sypialni rodziców bo podejrzewałam że tam będą i się nie myliłam.
Przytuliłam ich tak mocno jak potrafiłam
-Dziękuje wam za wszystko !!!!!!!!
-Ależ proszę córciu- Tata
-A teraz do spania-Mama
-Ale ja nie chcę
-Proszę idź spać jest już 23:30, nas jutro do 12;00 raczej nie będzie-Mama
-oki a czemu was nie będzie?
-Musimy jechać coś załatwić w pracy-Tata
-A oki, dobranoc
Przytuliłam ich i poszłam do swojego pokoju.
Położyłam się na łóżku zapomniałam włączyć telefon.
Napisałam do dziewczyn
"hej" zaraz mi dopisały "Hej i jak tam nowy dom wysyłaj zdj"
"teraz nie, idę spać zarz jutro kocham was, dobranoc" 'Dobranoc"
Zgasiłam światło nie umiałam zasnąc przez długi czas.
~Mama
Weszłam zobaczyć do Julii do pokoju czy śpi. Moja córeczka spała nie wiem czemu ale myślałam że nie będzie już spać w sumie czego ja się spodziewałam zaczęły się wakacje jest dopiero 8:00.
~Julia
Obudziły mnie hałasy z dworu,podeszłam do okna i zobaczyłam panią Karen z jakąs dziewczynką to zapewne była jej córka. Wzięłam telefon ze stolika nocnego i wysłałam Snapa drogi z godziną. Dopiero teraz się przyjrzałam godzinie 12:00 w Polsce jest już 13:00 o matko jak długo spałam :/.
I się zaczęły powiadomienia i wiadomości od dziewczyn, szybko odpisałam "zaraz wam wyśle zdjęcia filmiki przed chwilką wstałam :/" Agata z wiki odpisały "serio teraz oki"
Podeszłam do szafy i wyjęłam podstawową bieliznę i ubrania. Wybrałam koszule i jeansy.
Pobiegłam do łazienki tej która była blisko mojego pokoju. Zrzuciłam z siebie piżamę i się wykąpałam, po ciepłej kąpieli starannie się wytarłam ubrałam naszykowane ubrania.

Na szafce w łazience stała moja kosmetyczka wyjęłam z niej szczotkę do włosów i tusz do rzęs , rozczesałam włosy i pomalowałam oczy tuszem do rzęs usta podkreśliłam lekko różową szminką.
gotowa wyszłam z łazienki. Weszłam do pokoju po telefon nagrała od razu filmik dziewczyną mojego pokoju i im wysłałam z dopiskiem "resztę zobaczycie jak przyjedziecie"
Zeszłam na dół do kuchni otwarłam lodówkę były tam jogurty mleko owoce. Wyjęłam jogurt a z szafki obok lodówki musli. Z gotowym śniadaniem poszłam do salonu włączyłam telewizję. Rodziców jeszcze nie było. włączyłam kanał z piosenkami, poszłam odnieść i schować do zmywarki miseczkę po śniadaniu. Usłyszałam moja jedną z wielu ulubionych piosenek Bars and Melody Beautiful. Leżałam tak na szarym narożniku słuchając. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi spojrzałam na telefon Sms od mamy "Wrócimy później kochamy cię "
Poszłam otworzyć drzwi, przed drzwiami stała pani Karen z tą dziewczynką
-Dzień dobry Julia- p.Karen powiedziała po angielsku
-Dzień dobry pani Karen
-Czy czegoś ci potrzeba ? A to jest moja córka Brook- p.Karen
-Nie na razie nic nie potrzebuję, część Brook jestem Julia podałam dziewczynce rękę na przywitanie
-Cześć Julia -Brook uścisnęłam moją rękę nieśmiało.
-Dobrze to jak nic na rzie nie potrzebujesz to my idziemy później mój syn przyjdzie się przywitać-p.Karen
-Mhym dobrze
-To do zobaczenia później Julio-P.karen
Zamknęłam drzwi położyłam się z powrotem na narożniku w salonie.
~Tata
Gdy przyszliśmy Julia spała w salonie obudziłem ją.
-Julia wstawaj
-jeszcze chwilka-julia
-zaraz przyjdą goście
-Cooo dobra już wstaje.
Julia momentalnie po tych słowach wstała.
~Julia
Tata mnie obudził i powiedział że zaraz przyjdą goście.
-jak wyglądam mogę być czy się przebrać ?
-Dobrze wyglądasz-tata'
-Jak chce Juluś-Mama
Chciałam sie przebrać niestety miałam pecha,goście już przyszli.
Gośćmi byli Pani Karen jej córka i o matko boska Charlie i Leo.
Podeszłam szybko do mamy i jej wyszeptałam na ucho
-Czemu mi nie powiedzieliście że Bars and Melody przyjdą ?
-Oj no miała to być niespodzianka Charlie to syn Karen-Mama
-Co ty nie powiesz ja to wiem, dlatego wydawało mi się że znam panią Karen
Tata przerwał naszą rozmowę
-Juluś to cud że nie mdlejesz-tata
-Tato bądź cicho no
Julia pomóż mi zanieść te talerze- mama
-oki
Tata zaprowadził naszych gości na taras. Położyłam na stół talerze.
usiadłam obok taty. W pewnym momencie przerwała Pani Karen.
-Twój tata powiedział że jesteś bambino to prawda ?
-Tak to prawda tato czy ty musisz wszystkim to rozpowiadać?
-nie nie muszę.
-Oki
Rodzice rozmawiali z panią Karen, Charlim i Leo. Ja siedziałam cicho czekałam aż wybije godzina 20:00 żeby iść porozmawiać z dziewczynami. Brook siedziała grzecznie bawiąc się telefonem.
Szybko wybiła godzina 20:00.
-ja idę pa
-Dokąd to masz gości-tata
-Mm źle się czuje
Prawda to była bo zaczęłam się źle czuć.
-Charlie, Leo odprowadzcie może Julię do pokoju -P.Karen
-Nie trzeba poradzę sobie
-Odprowadzimy cię księżniczko-Leo
Weszliśmy do salonu.skierowaliśmy się na schody Leo i Charlie szli za mną było to dla mnie troszkę krepujące. Dotarliśmy do mojego pokoju, siadłam na łóżku a oni stali i wpatrywali się we mnie.
-Możecie się tak nie gapić ?
-wybacz- Charlie
-Nie będziecie tak cały cas stać siadajcie
usiedli obok mnie, siedziałam pomiędzy nimi. Siedzieliśmy w ciszy 15minut , cisze przerwał Leo.
-opowiedz coś o sobie-Leo
-Hymmm no dobra Mam na imie Julia jestem babmino to to już wiecie, czasami troche śpiewam jestem przyjacielska z poczuciem humoru to chyba tyle.
-MM Oki-Leo
Charlie i Leo patrzyli na małe drzwi w moim pokoju.
-ciekawi was co tam jest?
-No trochę -Leo
-To idźcie i sprawdźcie
-Możemy?-Charlie
-Pewnie
Leo wstał i podszedł do drzwi spojrzał na Charlsa, Charlie podszedł i otwarli razem drzwi.
-O matko reżyserka-Charlie
Podeszłam do drzwi opierając się o framugę.
-Zaśpiewaj coś-Leo
-ja?
-tak-Charlie
Podłączyłam laptopa do słuchawek i wszystko powłączałam. zastanawiałam się nad piosenką szybko wybrałam piosenkę była nią Rihanna Amercian Oxygen https://www.youtube.com/watch?v=Ao8cGLIMtvg
Założyłam słuchawki i zaczęłam śpiewać.
Gdy skończyłam Charlie i Leo byli zdziwieni
-Pięknie śpiewasz-Charlie
-To było super-Leo
-Dziękuje
Gdy już chciałam wyjść nogi zaplontały mi się w kable i...
-------------------
I mamy 6 rozdział mama nadzieję że wam się podoba. Trochę długi ale co tam :) miłego czytania
komentarz=Motywacja




