czwartek, 17 września 2015

Nic już nie będzie takie samo rozdział 6


~Julia
Płakałam ze szczęścia. Moim oczom ukazał się biały dwupiętrowy dom. Mama mnie przytuliła.
-Nie płacz będzie dobrze
-Wiem ale ja płacze ze szćzęści
Tata w tym czasie otwierał drzwi naszego nowego domu po kilku minutach otwarł je i zaprosił nas do środka. Stałam w szarym salonie połączonym z nowoczesną kuchnia.
- Juluś idź zobacz nasz taras-Tata
-Okey 
Poszłam zobaczyć taras był cudowny Czarny wypoczynek ratanowy z białymi poduszkami. Wszystko było idealne.
Udałam się do kuchni mama parzyła kawę.
-I jak ci się podoba ?-Mama
-Super, a tak w ogóle gdzie mój pokój?
-A idź poszukaj-Mama
-No dobra
Wbiegłam szybko po schodach stałam na korytarzu i wybierałam w którą stronę iśc wybrałam prawo
Po prawej stronie była łazienka ,schowek i sypialnia rodziców. Wyszłam z sypialni rodziców z powrotem na korytarz szłam powoli. Po lewej stronie której za pierwszym razem nie wybrałam były 2 pary drzwi w pierwszych była łazienka a za drugimi był mój pokój.
Płakałam kolejny raz wciągu tego dnia 
Białe ściany z żółtymi paskami na ścianie, białe meble, całkiem duże łóżko duża szafa z lustrem. Na biurku stało moje zdjęcie z rodzicami. Moja walizka stała koło szafy.
Ta wielka wspaniała szafa kryła już kilka ubrań. Zapewne mama je kupiła. Po godzinie byłam rozpakowana. teraz Tak siedząc na łóżku zauważyłam białe wąskie drzwi, bez wahania odeszłam i je otwarłam moim oczom ukazała się mała reżyserka czerwona kanapa a na niej białe pudełko
Usiadłam na kanapie i otwarłam pudełko a w pudełku  był nowy laptop. Rozradowana z łzami w oczach pobiegłam do sypialni rodziców bo podejrzewałam że tam będą i się nie myliłam.
Przytuliłam ich tak mocno jak potrafiłam 
-Dziękuje wam za wszystko !!!!!!!!
-Ależ proszę córciu- Tata 
-A teraz do spania-Mama
-Ale ja nie chcę 
-Proszę idź spać jest już 23:30, nas jutro do 12;00 raczej nie będzie-Mama
-oki a czemu was nie będzie?
-Musimy jechać coś załatwić w pracy-Tata
-A oki, dobranoc 
Przytuliłam ich i poszłam do swojego pokoju.
Położyłam się na łóżku zapomniałam włączyć telefon.
Napisałam do dziewczyn 
"hej" zaraz mi dopisały "Hej i jak tam nowy dom wysyłaj zdj"
"teraz nie, idę spać zarz jutro kocham was, dobranoc" 'Dobranoc"
Zgasiłam światło nie umiałam zasnąc przez długi czas.

~Mama 
Weszłam zobaczyć do Julii do pokoju czy śpi. Moja córeczka spała nie wiem czemu ale myślałam że nie będzie już spać w sumie czego ja się spodziewałam zaczęły się wakacje jest dopiero 8:00.

~Julia 
Obudziły mnie hałasy z dworu,podeszłam do okna i zobaczyłam panią Karen z jakąs dziewczynką to zapewne była jej córka. Wzięłam telefon ze stolika nocnego i wysłałam Snapa drogi z godziną. Dopiero teraz się przyjrzałam godzinie  12:00 w Polsce jest już 13:00 o matko jak długo spałam :/.
I się zaczęły powiadomienia i wiadomości od dziewczyn, szybko odpisałam "zaraz wam wyśle zdjęcia filmiki przed chwilką wstałam :/" Agata z wiki odpisały "serio teraz oki"
Podeszłam do szafy i wyjęłam podstawową bieliznę i ubrania. Wybrałam koszule i jeansy.
Pobiegłam do łazienki tej która była blisko mojego pokoju. Zrzuciłam z siebie piżamę i się wykąpałam, po ciepłej kąpieli starannie się wytarłam ubrałam naszykowane ubrania. 





















Na szafce w łazience stała moja kosmetyczka wyjęłam z niej szczotkę do włosów i tusz do rzęs , rozczesałam włosy i pomalowałam oczy tuszem do rzęs usta podkreśliłam lekko różową szminką.
gotowa wyszłam z łazienki. Weszłam do pokoju po telefon nagrała od razu filmik dziewczyną mojego pokoju i im wysłałam z dopiskiem "resztę zobaczycie jak przyjedziecie"
Zeszłam na dół do kuchni otwarłam lodówkę były tam jogurty mleko owoce. Wyjęłam jogurt a z szafki obok lodówki musli. Z gotowym śniadaniem poszłam do salonu włączyłam telewizję. Rodziców jeszcze nie było. włączyłam kanał z piosenkami, poszłam odnieść i schować do zmywarki miseczkę po śniadaniu. Usłyszałam moja jedną z wielu ulubionych piosenek Bars and Melody Beautiful. Leżałam tak na szarym narożniku słuchając. W pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi spojrzałam na telefon Sms od mamy "Wrócimy później kochamy cię "
Poszłam otworzyć drzwi, przed drzwiami stała pani Karen z tą dziewczynką
-Dzień dobry Julia- p.Karen powiedziała po angielsku
-Dzień dobry pani Karen 
-Czy czegoś ci potrzeba ? A to jest moja córka Brook- p.Karen
-Nie na razie nic nie potrzebuję, część Brook jestem Julia podałam dziewczynce rękę na przywitanie 
-Cześć Julia -Brook uścisnęłam moją rękę nieśmiało.
-Dobrze to jak nic na rzie nie potrzebujesz to my idziemy później mój syn przyjdzie się przywitać-p.Karen
-Mhym dobrze
-To do zobaczenia później Julio-P.karen
Zamknęłam drzwi położyłam się z powrotem na narożniku w salonie. 

~Tata
Gdy przyszliśmy Julia spała w salonie obudziłem ją.
-Julia wstawaj
-jeszcze chwilka-julia
-zaraz przyjdą goście
-Cooo dobra już wstaje.
Julia momentalnie po tych słowach wstała.


 ~Julia
Tata mnie obudził i powiedział że zaraz przyjdą goście.
-jak wyglądam mogę być czy się przebrać ? 
-Dobrze wyglądasz-tata'
-Jak chce Juluś-Mama
Chciałam sie przebrać niestety miałam pecha,goście już przyszli.
Gośćmi byli Pani Karen jej córka i o matko boska Charlie i Leo.
Podeszłam szybko do mamy i jej wyszeptałam na ucho 
-Czemu mi nie powiedzieliście że Bars and Melody przyjdą ?
-Oj no miała to być niespodzianka Charlie to syn Karen-Mama
-Co ty nie powiesz ja to wiem, dlatego wydawało mi się że znam panią Karen
Tata przerwał naszą rozmowę 
-Juluś to cud że nie mdlejesz-tata
-Tato bądź cicho no
Julia pomóż mi zanieść te talerze- mama
-oki
Tata zaprowadził naszych gości na taras. Położyłam na stół talerze.
usiadłam obok taty. W pewnym momencie przerwała Pani Karen.
-Twój tata powiedział że jesteś bambino to prawda ?
-Tak to prawda tato czy ty musisz wszystkim to rozpowiadać?
-nie nie muszę.
-Oki 
Rodzice rozmawiali z panią Karen, Charlim i Leo. Ja siedziałam cicho czekałam aż wybije godzina 20:00 żeby iść porozmawiać z dziewczynami. Brook siedziała grzecznie bawiąc się telefonem.
Szybko wybiła godzina 20:00.
-ja idę pa 
-Dokąd to masz gości-tata
-Mm źle się czuje
Prawda to była bo zaczęłam się źle czuć.
-Charlie, Leo odprowadzcie może Julię do pokoju -P.Karen
-Nie trzeba poradzę sobie
-Odprowadzimy cię księżniczko-Leo
Weszliśmy do salonu.skierowaliśmy się na schody Leo i Charlie szli za mną było to dla mnie troszkę krepujące. Dotarliśmy do mojego pokoju, siadłam na łóżku a oni stali i wpatrywali się we mnie.
-Możecie się tak nie gapić ?
-wybacz- Charlie  
-Nie będziecie  tak cały cas stać siadajcie
usiedli obok mnie, siedziałam pomiędzy nimi. Siedzieliśmy w ciszy 15minut , cisze przerwał Leo.
-opowiedz coś o sobie-Leo
-Hymmm no dobra Mam na imie Julia jestem babmino to to już wiecie, czasami troche śpiewam jestem przyjacielska z poczuciem humoru to chyba tyle.
-MM Oki-Leo
Charlie i Leo  patrzyli na małe drzwi w moim pokoju.
-ciekawi was co tam jest?
-No trochę -Leo 
-To idźcie i sprawdźcie
-Możemy?-Charlie 
-Pewnie
Leo wstał i podszedł do drzwi spojrzał na Charlsa, Charlie podszedł i otwarli razem drzwi.
-O matko reżyserka-Charlie
Podeszłam do drzwi opierając się o framugę. 
-Zaśpiewaj coś-Leo
-ja?
-tak-Charlie
Podłączyłam laptopa do słuchawek i wszystko powłączałam. zastanawiałam się nad piosenką  szybko wybrałam piosenkę była nią Rihanna Amercian Oxygen https://www.youtube.com/watch?v=Ao8cGLIMtvg

Założyłam słuchawki i zaczęłam śpiewać.

Gdy skończyłam Charlie i Leo byli zdziwieni 
-Pięknie śpiewasz-Charlie
-To było super-Leo
-Dziękuje 
 Gdy już chciałam wyjść nogi zaplontały mi się w kable i...

-------------------
I mamy  6 rozdział mama nadzieję że wam się podoba. Trochę długi ale co tam :) miłego czytania

komentarz=Motywacja 

czwartek, 10 września 2015

Nic już nie bedzie takie samo rozdział 5




~Julia
Obudziłam się o 9:30 poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie.
-O widzę że już wstałaś-Mama
-Tak wstałam głodna jestem
-Na co masz ochotę?- Mama
Siadłam na krześle obok stołu w kuchni.
-Mmm a co jest?
-Płatki, nutella, owoce-Mama
-Mmm płatki
-Dobrze za 5 minut będą-Mama
-Oki
Poszłam do pokoju naszykować sobie ubrania na zakończenie roku, przy okazji sprawdziłam fb. Nie obeszło się bez wiadomości od Adriana
"Ja Cię kocham wybacz mi"- adi
"Nie ma czego wybaczać i tak nie warto"
"Warto"- Adi
"Ja wyjeżdżam jutro do Anglii"
"nie błagam nie wyjeżdżaj"
"Daj mi spokój"
Przejrzałam szafę z ubraniami było mi ciężko coś wybrać.
-Julia śniadanie-Mama
-Idę
Szybko pobiegłam do kuchni, usiałam przy stole i zaczęłam jeść.
o 10:00 odeszłam od stołu i poszłam się ubierać.
Stałam tak przed szafą tak z 10 minut aż w końcu wybrałam różową spódniczkę, biały crop top, kurtkę z jeansu i białe krótkie conversy.


Szybko się ubrałam i poszłam do łazienki się umalować.



Po 20 minutach byłam gotowa do wyjścia weszłam do pokoju jeszcze po telefon. Gdy zamykałam drzwi od pokoju mój telefon zawibrował, był to Sms od Wiki
"Jesteśmy pod twoim domem pośpiesz się"
Odpisałam "Już idę"
Wyszłam z pokoju zamykając drzwi.
-Mamo to ja już idę pa
-dobrze pa-Mama
Po minucie stałam obok dziewczyn.
-Hej przytuliłam je na przywitanie
-Hej to idziemy-Wiki
-No-Agata
Szłyśmy równym krokiem ,po 10 minutach byłyśmy na miejscu, weszłyśmy do szkoły.
-Ej idziemy do klasy?- Wiki
-No-Agata
Pokonałyśmy wszystkie stopnie i byłyśmy pod klasą, wszyscy już byli. Udaliśmy się całą klasą na sale od wf.
zakończenie trwało 2 godziny. Wzięłyśmy swoje krzesła z dziewczynami i zaniosłyśmy do klasy.
Usiadłam na ławce i płakałam, dziewczyny mnie przytuliły.
-Julia nie płacz będzie dobrze-Wiki
W tym samy czasie weszła pani Czeberak wychowawczyni.
Pani wychowawczyni wzięła  mnie przytuliła.
-Nie płacz zobaczysz nas za niedługo.
dostałam od klasy prezent nasze wspólne klasowe zdjęcie. Po całym zakończeniu udałam się do domu. Spakowałam resztę ubrań.
~Mama
Julia przyszła z zakończenia w ogóle zemną już nie rozmawiała słyszałam że się pakowała na jutro.
~Tata
Upewniłem się czy firma przeprowadzkowa wezmie nasze rzeczy. wracając do domu spotkałem Adriana.
~Julia około 13 skończyłam się pakować, tata przyszedł z pracy.
-O 15 przyjedzie firma i wezmą nasze rzeczy-tata
-Okey
siedziałam słuchając moich ulubionych piosenek jedną zaśpiewałam https://www.youtube.com/watch?v=-6YLi0GNBTk
Mama mnie zawołała na obiad, szybko pobiegłam bo byłam głodna.
-Co jest na obiad?
-Makaron w sosie kurkowym- mama
-Oki
Wzięłam talerz i nałożyłam sobie obiad, siadłam przy stole i zaczęłam jeść.
Po skończonym obiedzie posprzątałam po sobie i schowałam do zmywarki.
Poszłam do salonu obejrzeć jakiś film, po 20 minutach dołączyli się do mnie rodzice.
Punktualnie o !5 przyjechała firma przeprowadzkowa.
Zapakowali nasze rzeczy do auta i odjechali.
Oglądałam telewizje i pisałam z dziewczynami. O 20:00 leciał film "Szybcy i wściekli"
obejrzałam go. O 23 poszłam się wykapać i spać.
~Mama
Julia poszła spać dopiero po 23.Martwie się o nią czy będzie dobrze w Anglii jej ?
~Julia
-Julia wstawaj!- tata
-Jeszcze 5 minut
-Wstawaj jest już 13:00 o 14 powinniśmy być na lotnisku
-Cooo dobra już wstaje
Szybko wstałam z łóżka wyjęłam z walizki czarne spodnie i szarą bluzkę i podstawową bieliznę szybko się ubrałam. Na nogi założyłam białe conversy  i pobiegłam do łazienki się umalować i uczesać.

Wyszłam z łazienki i pobiegłam do pokoju po telefon ,ładowarkę, słuchawki i walizkę.  Wyszłam przed dom tata pakował walizki a mama sprawdzała czy nic nie zostało. O 13:40 wyjechaliśmy z domu na lotnisko do Wrocławia.

Odprawa poszła bardzo szybko, O 15:45 wsiadaliśmy do samolotu, wystartowaliśmy o 16:00.
Podziwiałam widoki za oknem.


Około 16:30 zasnęłam w czasie mojej ulubionej piosenki Bars and Melody "Stay Stron".
-Juluś wstawaj-mama mnie szturchała
-jeszcze minutka
-Zaraz będziemy-Tata
~Mama Charlsa p. Karen
-Charlie jadę odebrać z lotniska naszych nowych sąsiadów, Brooke jest u koleżanki przywiozą ją za jakąś godzinkę
-Okey- Charlie
-To ja jadę bądźcie grzeczni
-Dobrze- Charlie
~Julia
O 18 wylądowaliśmy, wyszliśmy z samolotu. I tako 18:30 Staliśmy przed głównym wejściem
-Mamo bierzemy taksówkę ?
-Nie skarbie, przyjedzie po nas Karen nasza sąsiadka-Mam
-Oki
staliśmy tak 5 minut
-O widzę ją-Mam pomachała
Wysoka szczupła blondynka podeszła do nas
-hej Karen- tata i mama
-hej-pani karen
-dzień dobry- powiedziałam po angielsku mam nadzieje że uda mi się rozmawiać  tu tak żeby mnie zrozumieli
-dzień dobry to ty jesteś tą wspaniała dziewczyną
-Tak to ja
-To co idziemy do auta- Karen
udaliśmy się do samochodu pani Karen
Po 30 minutach byliśmy  na miejscu.
Płakałam ze szczęścia...


______

hej kochani i oto jest 5 rozdział mam nadzieję że wam się podoba kolejny już niedługo 
komentarz=motywacja

niedziela, 6 września 2015

Nic Już nie będzie takie samo rozdział 4



~Julia
Nieznana mi osoba napisał:
"Twój chłopak Cię zdradza"
" Nie to nie możliwe" odpisałam
"To prawda wyśle ci zdjęcie"
Po 2 minutach dostałam zdjęcie.


Adrian całował się z jakąś dziewczyną.
Płakałam rodzice to zauważyli nie wiedziałam czy to powiedzieć czy nie.
Gdy tata chciał się mnie zapytać co się stało wszedł lekarz i powiedział że mogę iść do domu.
-Mamo podasz mi ubrania jakieś?
-Proszę skarbie-Mama, podała mi podstawową bieliznę i ubrania.
Przejrzałam ubrania które dostałam była to czarna spódniczka i biała bluzka z czarnym numerkiem.



Wstałam szybko ze szpitalnego łóżka i pobiegłam do łazienki. Po 5 minutach byłam ubrana, spojrzałam w lustro byłam rozczochrana. Pobiegłam do rodziców mama mnie akurat pakowała.
-Mamo wzięłaś szczotkę?
-Tak, Robert podaj jej kosmetyczkę - Mama
Tata szybko mi ja podał.
-Dziękuje- powiedziałam gdy już biegłam się ogarnąć.
Po 15 minutach wyglądałam zniewalająco.
Napisałam do tej osoby czy wie gdzie teraz jest Adrian, nie musiałam długo czekać.
"Są w parku, pośpiesz się jeżeli chcesz go dorwać"
"Okey za 20 minut powinnam być"
Zaraz potem napisałam do Agaty i Wiki.
"Adrian mnie zdradza, o 13:30 przyjdźcie po mnie"
Oby dwie odpisały to samo "CO? Jak to ? okey"
Poszłam szybko do rodziców.
-To co idziemy Juluś?- tata
-Tak tylko ubiorę conversy.
Gdy już je ubrałam wyszliśmy ze szpitala. Tata podjechała naszym autem wsiadłam z tyłu cały czas pisałam z Anonimem.
"Dalej są w parku?
"Tak" -anonim
Po 20 minutach byłam w domu. Weszłam do pokoju i rozpakowałam torbę z wizyty w szpitalu. Kosmetyczkę             położyłam na biurku a piżamę zaniosłam do pralni. Poszłam do kuchni bo tam była mama.
-Mamo a gdzie moja bransoletka?
-A tutaj- Mama wyjęła ją ze swojej kieszeni
-Dziękuje a i wychodzę z dziewczynami na chwilkę
-No dobrze tylko uważaj- Mama
-No wiem
poszłam do pokoju po telefon i SMS
"Jesteśmy przed twoim domem" Agata  
"Oki idę"
Wyszłam z pokoju przymykając drzwi
-To ja idę Papa
-Uważaj na siebie-tata
-No dobra
Zamknęłam drzwi i pobiegłam do dziewczyny.
-hej przytuliłam je na przywitanie
-hej, dobra skąd wież że Cię zdradza? -Wiki
-Od tej osoby pokazałam im wiadomość od anonima
-Kojarzę tę dziewczynę to Hania- Wiktoria
-Gdzie teraz są ?-Agata
-Zapytam się
"gdzie teraz są/"
"w skateparku"
"okey"
-Są w skateparku
-Idziemy szybko- Wiktoria
Po 10 minutach byłyśmy w saktparku. Adrian siedział z tą suką na ławce i się całowali. Podbiegłam do nich.
-Ty gnojku
Przestali się całować, ta cała Hani patrzyła na mnie dziwnie tak jakby "wtf kto to"
-Julia co ty tu robisz- Adrian był zdziwiony i to bardzo.
-Co ja tu robie! dowiedziałam się że mnie zdradzasz!
Adrian wstała a ja mu przywaliłam z liścia.
-Jesteś dupkiem
-Nie to nie tak- Adi
Agata z wiktoria stały blisko mnie, dziękuje im że tu zemną są.
-Nie chcę cię teraz słuchać to to..
-To? -adi
-To koniec ty gnojku jak mogłeś mnie zdradzać- rzuciłam w niego bransoletką i poszłam dziewczyny szły za mną.
Sms od anonima mnie pocieszył "Ta dziewczyna też z nim zerwała"
-Julia będzie dobrze- Agata
-Wiem  
-To co puszczamy Hopeful ?- Wiki
-Ta dziewczyna z Adrianem też zerwała, tak puść
-Haha oki- Wiki
Poszłyśmy do maka , siedziałyśmy tam 3 godziny ale wszystko popsuła mama.
-Juluś wracaj jutro zakończenie i jednak  wylatujemy w sobotę o 16:00-Mama
-No dobra już idę.
Skończyłam z mama gadać i napłynęły mi łzy do oczu.
-Ej co jest ?-Agata
-Wylatuje jednak w sobotę
-Serio no nie wieże- wiktoria
 SMS od taty " Zabukować 3 bilety dla Adriana i dziewczyn ?"
"Zabukuj 2 z Adrianem się rozstałam"
"Dobrze, zabukowałem na 20lipca wylot a powrót będzie 1 sierpnia"
"kocham cie tato"
"Rodzice dziewczyn już wszystko wiedzą, wystarczy że im powiesz"
"okey"
Płakałam znowu ale ze szczęścia.
-Co ci jest- Agata
-20 lipca przylatujecie do mnie do Anglii
-Co jak to?
-Tak to wasi rodzice już wszystko wiedzą
-ale super-Wiki
-Ja musze już iść
-My też- aga i wiki
Odprowadziły mnie do domu weszłam do domu i pobiegłam do rodziców do sypialni.
-dziękuję- wykrzyczałam na cały głos przytuliłam ich i ucałowałam w policzek
-Ależ proszę , czemu zerwałaś z Adrianem?- Tata
-Zdradzał mnie
- Co za gnojek-Tata
-Robert nie mów tak, Julia idź się wykąpać i idź spać-Mama
-oki dobranoc
Poszłam do pokoju po piżamę wykąpałam się. Wskoczyłam na łóżko i położyłam się spać, dosyć szybko zasnęłam

~Adrian
Jestem  sam zostawiły mnie obydwie.
~Mama i tata
Zaskoczyło nas to że Julia zerwała z Adrianem. Ciekawe jaki było powód. Anna sądzi że Julia ją posłuchała ale według mnie Adrian Juluś zranił i oszukał  




Hej i o to jest kolejny rozdział motywujecie mnie i za to chcę wam bardzo podziękować jesteście najlepsi 
komentarz=Wielka motywacja 

zachęcam do pisania do mnie na email bambinooforever@wp.pl Na email możecie pytać o moje fb instagrama i snapchata pozdrawiam czytelników :)



piątek, 4 września 2015

Nic już nie będzie takie samo rozdział 3



~Mama
Myślałam całą noc nad tym czy dobrze powiedziałam Julii o tym co sadzę o ich związku i chyba tego żałuję. Lepiej może by było gdyby zerwali i zostali przyjaciółmi? Jeżeli zerwą ze sobą gdy moja córeczka będzie już z nami w Anglii przeżyje to jeszcze bardziej :/ niż by mieli zerwać tutaj. 7:00 czas ją budzić
-Juluś wstawaj
-Dobra już wstaje- Julia
~Julia
Mama mnie obudziła punktualnie o 7, zresztą tak jak zawsze :). Wstałam niechętnie, podeszłam do szafy z pozostałościami ubrań bo reszta była w walizce. Wyjęłam krótkie spodenki jeansowe i do tego top w czarne wąsy po 5 minutach byłam ubrana. Poszłam do łazienki się uczesać i pomalować. Z racji tego że są upały uczesałam wysoki "koński ogon" i postawiłam na pomalowane rzęsy i lekko różowe usta. Gotowa udałam się do pokoju po telefon i krótkie białe conversy. Zdziwiło mnie to że nie słyszałam żadnych odgłosów tak jak bym była sama w domu. Przejrzałam wszystkie pomieszczenia w domu nigdzie nie było mamy. Spojrzałam na telefon 7:30 i sms od mamy
"Musiałam wyjść wcześniej na pufie masz 10 zł na coś. Może lepiej będzie jak zerwiecie z Adrianem lepiej teraz niż przez telefon, będzie tak lepiej to jest moje zdanie rób jak uważasz"
Z pufy wzięłam 10 zł i klucze, wychodząc zamknęłam dom. Po 10 minutach byłam w szkole> Pod klasą czekały dziewczyny z Adrianem.
-Hej- pocałowałam Adriana na przywitanie, odwzajemniając mój pocałunek
-Boże jesteście w miejscu publicznym- odezwała się Agata
Wszyscy się roześmialiśmy , ale nasz śmiech przerwał Adi
-Planuję coś dla ciebie dzisiaj o 16:00 jestem po ciebie
-Oo już nie mogę się doczekać
Nasze usta znowu się spotkały tym razem przerwała nam nasza wychowawczyni
-Julio słyszałam że wyjeżdżasz i nie będzie Cię z nami w 3 klasie-wychowawczyni
-Tak niestety to prawda
Bez słowa weszliśmy do klasy, zajęliśmy miejsca. Agata z wiktoria siadły razem przede mną i przed Adim.  Oglądaliśmy film "Step up". Po 2 godzinach pani puściła kolejną część i tak o 12:00 dopiero wyszliśmy do domu. Pożegnałam się z dziewczynami z Adrianem nie zdążyłam bo gdzieś znikł. Po 15 minutach byłam w domu. Szybkim ruchem zmieniłam trampki na papcie i udałam się do kuchni żeby coś zjeść. Na stole w koszyczku były świeże truskawki i jagody umyłam kilka i wysypałam do miseczki z lodówki wyjęłam jogurt naturalny. Siedząc na kuchennym blacie jadłam i przeglądałam snapy. O 13:00 dopadło mnie zmęczenie. Poszłam się położyć do salonu...
Obudził mnie Adrian dobijający się do drzwi szybko podbiegłam i je otwarłam.
-Spałaś?- Adrian
-Tak, wybacz-Zobaczyłam siebie w lustrze wyglądałam bardzo dobrze nie byłam rozmazana.
-Więc co to za niespodzianka ?
-Ubierz buty, będę czekał na dworze- Adi
Posłuchałam go i tak zrobiłam zamknęłam dom i poszłam do niego. Oczywiście jak to on musiał palić nie przeszkadzało mi to byłam juz przyzwyczajona do tego, nie będę robić mu afer bo kiedyś robiłam.
Szliśmy w ciszy trzymając się za ręce. Doszliśmy do parku. Kazał usiąść mi na ławce z kieszeni wyjął pudełeczko a w nim bransoletka z zawieszką w kształcie serca a na niej napis
"Kocham Cię, Adrian". Popłakałam się ze szczęścia, przytuliłam go.
-Nie płacz księżniczko- Adi
-Jak tu nie płakać jesteś cudowny
Siedzieliśmy w parku z dobre 3 godziny ja u niego na kolanach wtulona w niego. Niestety tą piękną chwilę zepsuł jego telefon.
-Skarbie odprowadzę cię i będę musiał iść- Adi
-No dobrze
Szliśmy w ciszy a raczej on szedł niosąc mnie na barana.
Postawił mnie na ziemie gdy juz byliśmy pod moim domem.
-Pa skarbie- Adrian pocałował mnie na pożegnanie.
Weszłam do domu, poszłam oglądać telewizje.
~Tata
Gdy przyszliśmy z pracy Julia spała w salonie. Zasnęła  oglądając telewizje. Zaniosłem ją do pokoju do jej łóżka.
~Julia
O 3 rano obudziłam się u siebie w łóżku, było mi słabo, chciało mi się wymiotować. Pobiegłam do łazienki poczułam ukłucie w sercu chyba zemdlałam.
Obudziłam się w... szpitalu, krzyki mamy pielęgniarki wołające doktora.
-Juluś jak się czujesz ??- Zapytała mama
- Chyba dobrze, czemu tu jestem ?
-Zemdlałaś w łazience wczoraj-tata
-Jak to wczoraj, co dzisiaj jest?
-Czwartek -mama
-Co a wczoraj co było jak zemdlałam?
-Środa 3 rano-Tata
-Mogę mamo mój telefon?
-Tak proszę- mama podała mojego Iphona
Przeglądam snapy patrzę 14;00 wiadomość od nieznanego mi numeru, byłam załamana do oczu napłynęły mi łzy.

wtorek, 1 września 2015

Nic już nie będzie takie samo rozdział 2



~ Julia
-Skarbie wiemy że to będzie  trudne ale... -mama
-Ale?
-Musimy wyjechać-mama
-No dobra okęy rozumiem to kiedy wyjeżdżacie?
-Skarbie ty z nami wyjeżdżasz-tata
-Co?!?!
-Kochanie niestety to prawda musisz z nami wyjechać-Mama
-Dokąd ?
-Anglia- Tata
-Żartujecie sobie ze mnie?
-Skarbie nie żartujemy-mama
-Teraz tydzień do końca szkoły mam przecież jeszcze 3 klasę, ja zostaje
-Nie możesz-Tata
-Nie jadę z wami, obiecaliście mi że gimnazjum skończę w Polsce! A teraz obietnicy nie dotrzymujecie.
-Juluś ale to dla ciebie i dla nas wielka szansa, nowi ludzie, duży dom wszystko tak jak marzyłaś, własne mini studio do nagrywania wszystko tam się spełni-Tata
-No niby tak... ale kiedy wylot ?
- W niedziele o 22:30-Tata
-Serio ! od kiedy wy o tym wiecie ?
-Od 2 miesięcy-Tata
-Przez 2 miesiące mi nic nie powiedzieliście! Nienawidzę was !
Wstałam szybko i pobiegłam do swojego pokoju. Zamknęłam  za sobą drzwi i usiadłam na łóżku.Po5 minutach pod drzwiami była mama.
-Skarbie otwórz wiemy że to trudne dla ciebie ale to miała być niespodzianka wszystko w nowym domu jest gotowe na twój przyjazd-mama
-W sensie :/- wypowiedziałam szlochając
-Tak jak chciałaś nowocześnie-Mam
-A nie mogę zostać?
W tym samym czasie napisałam  do Adriana, Agaty i Wiktorii:
"Już wiem o co rodzice się kłócili, Wyjeżdżam do Anglii"
Odpisali wszyscy to samo "co jak to?"
napisałam "no normalnie nie mam wyjścia musze jechać"
Agata napisała "jest wyjście możesz zamieszkać u mnie". Po chwili  Wiktoria napisała to samo.
-Mamo a mogę zostać i mieszkać u Agaty lub Wiki?
-Skarbie w żadnym wypadku, będziemy tęsknić  za tobą-Mam
-No błagam ja nie chcę wyjeżdżać teraz!
-skarbie niema innej rady wybacz- Tata
-A szkoła?
-Załatwiona-Tata
Postanowiłam się zapytać na grupie BARS AND MELODY- polish bambinos group
"Kredeczki co mam robić rodzice chcą żebym z nimi wyjechała do Anglii ale ja nie chcę zostawiać wszystkiego" nie musiałam czekać długo na potwierdzenie i rad od dziewczyny
"Leć z rodzicami masz szanse ich spotkać" było dużo komentarzy bardzo podobnych do siebie.
-Nie znam tam nikogo
-Przecznice dalej od nas mieszka polka w twoim wieku będziecie chodzić razem do klasy, przyjdzie z koleżankami i cię oprowadzą-Mama
Siedziałam na łóżku i myślałam jechać? Ale i tak nie mam wyboru w końcu i tak pojadę.
-No dobra pojadę- Sam nie wieżę że się zgadzam
-To super-Tata
-Wejdźcie!
Posłuchali mnie i weszli do mojego pokoju mama siadła obok mnie a tata na krześle obok biurka.
-Ale jak długo będziemy mieszkać w Anglii? Czy to będzie już ostatnia przeprowadzka ? wrócimy do Polski ?
-Skarbie raczej to będzie ostatnia przeprowadzka, raczej wrócimy do Polski-Tata
-No dobra okey
-Zacznij się już powoli pakować-Tata
-Hah no dobra
Zanim wyszli z mojego pokoju mam mnie przytuliła z tatą i poszli chyba po kartony do salonu. Tak miałam racje tata po 10 minutach przyniósł mi 5 kartonów i walizkę.
Do kartonów schowałam zeszyty, album ze zdjęciami, zdjęcia stojące w ramkach na parapecie i wiele innych rzeczy do walizki zapakowałam połowę ciuchów bo uznałam że resztę zapakuje w sobotę wieczorem potrzebny mi był jeszcze 1 karton na wszystkie moje buty. Po 2 godzinach byłam spakowana do połowy.
Około godziny 20:00 dostałam SMS od Adriana
"Mamy dla ciebie niespodziankę"
Szybko odpisałam "nie mogę się doczekać, wybacz ale nadmiar emocji i zasypiam"
Zaraz odpisał "dobrze skarbie ty moje dobranoc"
Po jego wiadomości wzięłam czarne szorty i luźny top pod rękę, poszłam do łazienki się wykąpać. Nalałam ciepłej wody do wanny. Po 15 minutach wyszłam z wanny, ubrałam piżamę i umyłam zęby .Gdy wyszłam z łazienki słyszałam tatę gadającego przez telefon.
Nie zastanawiając się chwili dłużej poszłam do kuchni gdzie była mama.
-Skarbie zjesz coś ??-Mam
-Nie nie jestem głodna
-No dobrze-Mama
Siedziałam w kuchni na krześle i patrzyłam jak mam robi sałatkę. W pewnym momencie mam się odezwała.
-Nie chcesz mnie o coś zapytać ?
-Nie chyba nie
-Na pewno ? -mama
-W sumie, mam pytanie..
-No to słucham- Mama
-Co zemną i z Adim?
-Skarbie nie wiem co ci powiedzieć to od was zależy, możecie być dalej ze sobą ale na odległość lub zostać przyjaciółmi- Mama
-No tak ale..
-Ale?- Mama
-Czy związek na odległość przetrwa ?
-Jeżeli naprawdę Cię kocha to przetrwa- Mama
-Okey, dziękuje. Podeszłam do mamy i ją przytuliłam.
-A teraz do spania już -Mama
-Dobranoc
-Dobranoc skarbie- Mama
Leniwie podążyłam do pokoju. Po minucie byłam już w łóżku, zgasiłam światło i momentalnie zasnęłam

 Przepraszam że rozdział dopiero dzisiaj ale byłam w Kołobrzegu i wczoraj o 23 wróciłam. Rozdziały będą się pojawiać w Sobotę (bądz piątek lub niedziela)
Mama nadzieję że wam rozdział się spodoba :) Jeżeli macie pytania (np. o mój fb, ig lub snapchat) pisze na e-mail który jest podany w poście informacyjnym