poniedziałek, 28 grudnia 2015

Nic Już Nie Bedzie Takie Samo Rozdział 16



~Julia
 Obudziły mnie dziewczyny o 9:00 były poddenerwowane.
-o co wam chodzi że się tak stresujcie?
-dzisiaj ta impreza u tego chłopaka nie znamy nikogo oprócz ciebie, Leo, Charliego, Róży i Mag. -Agata
 -O Boże nie przeżywajcie tak tego
-No ale... -Wiki
-Niema ale, idziemy na zakupy
-No dobra :/ -Agata
-Aga ogar serio nie macie się czym bać Mark jest w porządku
 -No okey a możemy iść później na zakupy bo jesteśmy umówione z Lucasem -Wiki
 -No spoko
 Zadzwonił do mnie Leo
-dzień dobry księżniczko
 -dzień dobry skarbie
-mam sprawę -Leo
 -mm zaczynam się bać
-nie musisz, wież chodzi o Charlsa musi iść na zakupy i potrzebuje dziewczyny, która mu doradzi i powie czy tak może iść na tą imprezę -Leo
-Hahahahahaha, dobra mogę iść bo dziewczyny teraz wychodzą
-To super za 15 minut jesteśmy po ciebie -Leo
-okey Podeszłam szybko do szafy, zastanawiając jak się ubrać
-ciepło jest -Agata
-okey a czemu mi mówisz ?
-patrzysz na czarne rurki i czarny top więc mówię -Agata
-Okk
Wzięłam wybrany zestaw i poszłam do łazienki..

 

 Wychodząc wstąpiłam jeszcze po torebkę, telefon i portfel. Z chodząc na dół słyszałam Leo. Rozejrzałam się nigdzie nie było dziewczyn.
-a one gdzie?
-poszły już, a Princess jest w ogrodzie z twoimi rodzicami -Leo
-okey
Poszłam szybko przywitać się z rodzicami i poinformować że wychodzę.
-hej mamo, hej tato
-hej córeczko -Mama
-mogę wyjść do galerii?
-no możesz kasę ci dać? -tata
-nie nie musisz
-daj jej kartę -Mama
-nie nie potrzeba
-weź kartę i nie marudź -Tata
-yh no dobra
Dlaczego musieli mi dać kartę? Inni by się cieszyli a ja nie chcę bo mogę za dużo stracić, kupić niepotrzebne ciuchy, rodzice i tak dużo dla mnie robią, zapewniają mi godne życie.
-Julia i jak myślisz mogę to kupić- Charlie
O matko my już jesteśmy w galerii? Rozmyślałam nad tym, a się nie skapnęłam że już jesteśmy.
Spojrzałam na Charliego. czarne jeans, t-shert biały z jakimś dziwnym nadrukiem
-W sumie może być
-Dokładniej tak czy nie? -Charlie
-Nie irytuj się, jest dobrze nawet bardzo dobrze,
-Okey -Charlie
Dopiero teraz się skapnęłam że Leo obejmuje mnie w tali.
-Leo przestań ludzie patrzą
-to niech patrzą -Leo
-zakochańce idziemy -Charlie

~Leo
Wyszliśmy ze sklepu przeszliśmy tylko 300 metrów i przyszły fanki. Chciałem spojrzeć na Julie, lecz jej już nie było.

~Julia
Gdy podeszły do chłopaków fanki uznałam że nie będę tak stać poszłam pochodzić po sklepach. Weszłam do kolejnego sklepu znalazłam kilka ciekawych bluzek i sukienek, wzięłam je do przymiarki. Wchodząc do przebieralni zobaczyłam wysoką szczupłą blondynkę. Kłóciła się z kimś przez telefon po polsku, to polka.
-Yhh byś przynajmniej mi pomogła a nie...
rozłączyła się, byłam zmieszana patrzyła na mnie
-Jeżeli chodzi o sukienkę bardzo ładnie wyglądasz w niej :)
-tak myślisz ? Widzę że też Polka
-tak bardzo ładnie jestem Julia
-Ja Sabina wiem kim jesteś -Sabina
-Wiesz?
-No chyba każda bambino cię zna dziewczyna Leo -Sabina
-Taaa
-od dawna tu mieszkasz? -Sabina
-Od kilku miesięcy a ty?
-od 5 dni -Sabina
-Chcesz mogę Cię oprowadzić po okolicy razem z chłopakami
-Mogła byś? -Sabina
-Pewnie
-Tylko wezmę przymierzę tą sukienkę i możemy iść
-Oki -Sabina
Wzięłam szybko przymierzyła sukienkę, prezentowała się jeszcze lepiej niż na wieszaku.
-Julia i jak bierzesz tą sukienkę? -Sabina
-Tak jest cudowna
Przebrałam się w swoje ciuchy i poszłam z Sabiną zapłacić.
Wyszłyśmy ze sklepu.
-To może mała kawa? -Sabina
-W sumie czemu nie :)
Przeszłyśmy kawałek i znalazłyśmy Kawiarnię.
-To co tu czy szukamy inną? -Sabina
-Może być
Okazało się że lubimy tą samą kawę, zamówiłyśmy też ciasto zebrę.
-może coś o sobie opowiem -Sabina
-okey
-Sabina Bryczyńska, jestem w twoim wieku, bambino, ta sama ulubiona kawa, mam psa, mieszkam 3 ulice dalej od ciebie.
-Nie chcę być chamska ale nie musisz nic o sobie mówić na każdej konfie, grupie wszystko o tobie ludzie piszą nie wiem czy większość to prawda -Sabina
-a co piszą?
-Masz psa, jesteś jedynaczką śpiewasz, są u ciebie koleżanki z polski na wakacjach, leżałaś w szpitalu przez była dziewczynę Leo -Sabina
-to prawda, skąd te niektóre rzeczy wiesz?
-niektóre ze snapa Charlsa i Leo
-aa okey no i wszystko jasne
Gadałyśmy tak długi czas Sabina jest bardzo miła, wymieniłyśmy się numerami telefonu.
-To chyba twój telefon dzwoni? -Sabina
wyjęłam telefon z kieszeni
-Tak to Leo
Odebrałam szybko
-Gdzie jesteś, wszystko w porządku ? -Leo
-Leo uspokój się, jestem w kawiarni na 2 piętrze.
-dobra zaraz tam będziemy -Leo
Martwi się niepotrzebnie daje sobie świetnie radę.
-Martwi się? -Sabina
-Tak
Po 15 minutach przyszli.
-No nareszcie gdzieś zwiała -Leo
-Uspokój się poszłam na zakupy i poznałam Sabinę
-Cześć -Charlie i Leo
-Hej -Sabina
-Sabina jest bambino
-OO a teraz czas wracać -Charlie
-Jest czas przecież
-Jaki czas jest 19:00 -Leo
-To długo was nie było
-Obiegliśmy całą galerię ciebie nigdzie nie było, więc wróciliśmy do domu ale ciebie tam też nie było -Leo
-Tak ciężko napisać zadzwonić?
-dzwoniliśmy pisaliśmy -Charlie
-nic do mnie nie przyszło
Dopiero teraz przyszły mi wiadomości, wyjęłam telefon mhym teraz dopiero przyszły.
-Telefon mi się psuje wybaczcie
-yh no dobra -Leo
-Sabina zadzwonię do ciebie i może jutro się spotkamy?
-oki a może wpadniecie na imprezę do mojego Kuzyna
-Jesteśmy  zaproszeni już na imprezę do Marka -Charlie
-do Marka ? to się widzimy to mój kuzyn -Sabina
-o jak fajnie
Wyszliśmy wszyscy razem z galerii.
Po 30 minutach byłam w domu. Wbiegłam po schodach do pokoju.
-no nareszcie jesteś -Aga
-widzę ze wy gotowe ja zraz też będę. Poszłam się wykąpać. Po kąpieli wytarłam się dokładnie i wysuszyłam włosy spięłam je w lekki kok ,ubrałam sukienkę i poszłam do pokoju.

 


Dziewczyny czekały na mnie.
-To co idziemy? -Wiki
-Tak
Wiktoria miała granatowa sukienkę a Agata jasno pomarańczową 

 Sukienka Little Mistress  


Zeszłyśmy na dół Chłopcy już czekali. Wyszliśmy z domu w stronę domu Mag.
Róża z Mag czekały na nas przed domem. Po 30 minutach byliśmy u Marka. Rozpoczęła się szalona impreza. znalazłam Sabinę przedstawiłam ją dziewczyna. tańczyłam prawie z każdym około 4:00 Leo poprosił mnie żebym pomogła mu szukać Charliego.
Znalazłam go.........


__________________
Hej i mamy kolejny rozdział wybaczcie mi ze tak długo musieliście czekać, szkoła jestem teraz chora :/ święta i wg 

w tym rozdziale jest tylko jedna osoba mam wybrane kilka które tak mi się spodobały że będą użyte w następnym :) 

Komentarz=Motywacja


poniedziałek, 7 grudnia 2015

Nic już nie będize takie samo Rozdział 15



~Julia
Obudziłam się wypoczęta, dziewczyn nie było. Co tu jest grane? Zeszłam na dół.
Dziewczyn nie było i Princess też.
Poszłam do kuchni a tam było naszykowane śniadanie. W koszyku z bułkami była kartka "Poszłyśmy z Princess na spacer, smacznego"
Kochane zrobiłam sobie kanapki z pomidorem.
Spojrzałam na zegarek 12:00 długo spałam.
Ochoczo zjadłam kanapki.

~Leo
Obudziłem się o 12:00, leżałem w łóżku sprawdzając twitera, instagrama i snapy od znajomych
-Leo śpisz? -Charlie
-nie
-okey to wstajemy -Charlie
Dostałem sms od mojej księżniczki
"Pamiętaj że dzisiaj macie spotkanie z fanami "
"Wiem skarbie pamiętam "
-Charlie o której widzimy się dzisiaj z fanami?
-o 14:00 a co ?
-to się szykuj bo znowu się przez ciebie spóźnimy
-przecież jest 12:30 już daj spokój -Charlie
-a śniadanie, ułożenie fryzury to co?
-yh no racja ale to ciebie też dotyczy
-haha
Zeszliśmy na dół gdzie "ciocia" Karen zrobiła nam śniadanie.
Po skończonym śniadaniu pomogłem posprzątać a Charlie poszedł się ogarnąć jemu to najdłużej zajmuje :D
Poszedłem się ogarnąć.
Gdy ja już byłem ogarnięty Charlie jeszcze nie.
-Serio?
-no co muszę jakoś wyglądać
Po 15 minutach zeszliśmy na dół.
"ciocia" Karen czekała na nas w samochodzie.
Wsiedliśmy do auto i jechaliśmy już w stronę galerii.

~Julia
Posprzątałam po śniadaniu i poszłam się ubrać. wzięłam Luźne ciuchy.
 

-Jesteśmy!- usłyszałam głos wiktorii dochodzący z salonu.
-Okey
Dziewczyny po chwili były już u mnie w pokoju.
-To co widzisz się dzisiaj z Leo? -Agata
-Raczej nie, jest na spotkaniu z fanami
-mhym czyli cały dzień spędzasz dzisiaj z nami z Mag i z Różą -Agata
-No oczywiście że tak :)
-Pisałyśmy z dziewczynami mamy się spotkać u Mag -Wiktoria
-Oki
W tym samym czasie zadzwonił mój telefon.
Spojrzałam na wyświetlacz "Mark"
-Sory dziewczyny to Mark dzwoni
-Okey odbierz -Wiktoria
Odebrałam szybko.
-Hej Julia organizujemy jutro imprez wpadniesz razem z Róża, Mag i koleżankami z Polski? -Mark
-Mmm no czemu nie a o której?
-o 21:00 -Mark
-O to luzik na pewno wpadniemy
-O to super to do zobaczenia- Mark
-do zobaczenia jutro

Rozłączyłam się dziewczyny patrzyły zaciekawione.
-Mark dzwonił zaprosił nas na imprezę
-dzisiaj? -Agata
-Nie jutro o 21:00
-a to spoko -Wiki
Princess wbiegła do pokoju, położyła się na podłodze.
-wymęczyłyście mi psa!
-ale ona wariowała, naucz ją chodzić na smyczy -Wiki
-uciekła wam?
-tak, pomógł ją nam złapać Lucas
-Lucas wam pomógł?
-mhym zaprosił nas na kawę do cukierni ale odmówiłyśmy i jesteśmy umówieni na jutro -Agata
-hahaha no spoko
-Idziemy do dziewczyn? -Wiki
-tak
Zeszłyśmy na dół, dziewczyny ubrały buty a ja wysłałam snapa.
"szykuje się kolejna noc filmowa"
Zamknęłam dom i poszłyśmy do domu Mag.
Po 10 minutach byłyśmy już na miejscu.
Zapukałyśmy do drzwi.
-Hej -Mag
-hej
Weszłyśmy do domu Mag ściągnęłyśmy buty.
Róża siedziała w salonie.
-Hej Róża- Agata
-jutro idziemy zaszaleć -Wiki
-a ta co ma namyśli? -Mag spojrzała na mnie ze zdziwieniem
-Impreza u Marka idziemy wszystkie
-mhym no spoko o której? -Róża
-21;00 -Wiki
-a okey
Margaret puściła jakiś film w sumie  tak go nie oglądałyśmy tylko gadałyśmy.
-chodźmy do ogrodu- Róża
-okey- Mag
wzięłyśmy miski z chipsami i popcornem do ogrodu.




~Charlie
Spotkanie z fanami mijało bardzo fajnie. Dostaliśmy kilka prezentów id wspaniałych Bambinos.
Po 8 godzinach wracaliśmy do domu.
-Mamo a gdzie ty Byłaś z Leo w czasie przerwy?
-Pomagałam Leo wybrać prezent dla Julii -m.Charlsa
-I bardzo ci "ciociu" dziękuje -Leo
-ależ proszę -m.Charlsa
Wróciliśmy do domu.
Ja się położyłem a Leo poszedł się przebrać.
-a wież czy jest w domu?
-jest u Mag -Leo
-a dziewczyny się nie obrażą?
-mówiła że nie -Leo
-mhym no dobra
Leo wyszedł z łazienki, podenerwowany
-Co ci?
-dobrze wyglądam, spodoba jej się?
-Leo ogarnij się! Tak dobrze wyglądasz a co jej kupiłeś?
-Naszyjnik W kształcie serca z moim imieniem -Leo
-Spodoba jej się na pewno
-Dzięki to ja lecę pa
-pa powodzenia


~Julia
boże zaraz będzie tu Leo ale się stresuje. Chce mi coś pokazać.
Ciekawe co?
-dziewczyny ale serio nie obrazicie się jak pójdę?
-Nie! już daj spokój cieszcie się sobą -Agata
-dzięki
Po kilku minutach przyszedł Leo.
-To pa zakochańce
Spojrzałam na Leo, był cały rozbawiony
-ta wariatki moje
-tak twoje -Leo
-To gdzie idziemy?
-weź mnie za rękę i daj się prowadzić -Leo
-no dobrze ufam ci
Leo zabrał mnie do parku. Siedliśmy na ławce.
Wtuliłam się w Leo.
-Julia chciałem by ci coś dać -Leo
-Leo ale wiesz że nie musisz mi nic kupować?
-wiem ale chcę -Leo
Leo wyjął czerwone pudełeczko z kieszeni.
-Proszę skarbie to dla ciebie- Leo wręczył mi pudełeczko
Otwarłam je z zaciekawieniem. Moim oczom ukazał się wisiorek z imieniem Leo
-Misiek dziękuje- ucałowałam Leo w policzek
siedzieliśmy tak dosyć długo w tulenie w siebie. Chciałam pocałować Leo w policzek ale leo mnie wyprzedził i nasz usta się złączyły.
Piękna chwile przerwał mój telefon, yhhh co znowu!
-zobacz kto napisał -Leo
-niema potrzeby
-zobacz
Wyjęłam telefon "wracamy do domu, wrócisz dzisiaj na noc?" -wiki
"hahah bardzo śmieszne tak wrócę zraz też będę wracać"
-Leo muszę się zbierać
-dobrze odprowadzę cię -Leo
Po 15 minutach byliśmy pod moim domem dziewczyny już czekały.
Ucałowałam Leo w policzek.
-Dobranoc
-Dobranoc księżniczko
Spojrzałam na dziewczyny uśmiechnięte.
-zakochańce! -Agata
-dajcie spokój
weszłyśmy do domu, rodzice oglądali film w salonie.
-hej mamo, hej tato
-hej skarbie, idźcie się myć i spać -Tata
-okey dobranoc
Poszłyśmy do mnie do pokoju. Agata poszła się kąpać do mnie do łazienki a Wiki do moich rodziców.
czekałam aż dziewczyny się wykąpią.
-Możesz iść się kąpać -Agata
-Okey
Wzięłam piżamę i poszłam się kąpać. Po kąpieli poszłam do pokoju dziewczyny już spały zgasiłam światło i też poszłam spać.


___________________________________________________________

Hej i o to jest 15 rozdział przepraszam że tak długo musieliście czekać. W czwartek lub piątek kolejny rozdział :)
 Bardzo Dziękuje pewnej Osobie za pomoc :) w napisaniu tego rozdziału 

I uwaga ogłaszam newsa 
Pod tym postem w komentarzach Piszecie nowych bohaterów kolejnych kilku działów jeżeli  dana osoba mi się spodoba zostanie w większości rozdziałach :) 
chodzi o to że w komentarzu piszecie imię osoby i krótki opis wyglądu charakteru a ja wplotę to w kolejny rozdział. np. Marika blondynka, miła , koleżeńska.....
 TYLKO POD TYM ROZDZIAŁEM PISZECIE  
Wybiorę tylko kilka osób.